Muzeum Ziemi Lubartowskiej w Lubartowie wzbogaciło się o nowy nabytek.
Rodzina Ryszarda Iwanka, zamordowanego w Lubartowie podczas okupacji hitlerowskiej, przekazała Muzeum osobistą pamiątkę – komplet odzieży, w której chłopiec zginął.
W 2018 r. rodzina i przyjaciele zamordowanego Ryszarda Iwanka przygotowała film pt. Ocalić od zapomnienia. Pamięci Rysia Iwanka.
Z okazji zbliżającej się 80. rocznicy tego wydarzenia Muzeum przygotowało symboliczną ekspozycję ku pamięci nie tylko wspomnianego chłopca, ale wszystkich poległych w Lubartowie podczas okupacji niemieckiej mieszkańców.
Ekspozycję prezentującą strój zabitego chłopca oraz jego portret można będzie zobaczyć w Muzeum do połowy września b.r.
Ryszard Iwanek – krótki życiorys:
Urodził się w 1927 r. w Lubartowie w rodzinie Feliksa i Czesławy Iwanek. Miał młodszą o rok siostrę Barbarę. Mieszkał z rodziną na ul. Słowackiego w okolicach wiaduktu kolejowego, gdzie często bawił się z kolegami z sąsiedztwa.
15 sierpnia 1942 r. razem z grupą bawiących się w pobliżu wiaduktu chłopców został ostrzelany przez niemieckich żandarmów jadących kilkoma furmankami od strony Parczewa (Szczekarkowa). Niemcy zauważywszy grupę chłopców zbliżyli się do nich i zaczęli strzelać w plecy uciekającym w różnych kierunkach dzieciom. Części z nich udało się uciec i schować. Ryszard uciekając zaczepił o drut kolczasty, którym ogrodzone były pobliskie śmietniki i upadł. Hitlerowiec zaczął strzelać do niego z karabinu maszynowego z bliskiej odległości. Postrzelił go około 30 razy. Na koniec dla pewności, że nie żyje strzelił do niego jeszcze raz z małego pistoletu tzw. „parabeli” prosto w skroń.
Ryszard Iwanek zginął na miejscu.
Po tym zajściu Niemcy zabrali ciało chłopca i nie zgodzili się wydać ciała rodzinie. Ulegli prośbom rodziny dopiero po interwencji ówczesnego lubartowskiego proboszcza ks. Pardyki.
Po wojnie w miejscu w którym zginął, przy ul. Wierzbowej, rodzice postawili kapliczkę upamiętniającą to zdarzenie.